Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
15.


Piątek

Śniadanie: 2 kromki Just fit z serkiem topionym, pomidorem i ogórkiem 140
II Śniadanie: jogurt jogobella 150
Obiad: naleśnik pieczony z jabłkami + zupa pomidorowa 450
Podwieczorek: fasolka + banan 150
Kolacja: kabanos pepperoni + kakao 500

Bilans: 1400 + piwko: desperados czerwony

+ Basen: 30długośći x 25m = 750m :)
   Sauna: 15 min

I znów mój bilans się popsuł.. przez kabanosa. No ale taka głodna byłam po tym basenie, a on tak patrzył, i patrzył.. i wołał do mnie :> Jednak prawdą jest, że na głodnego zakupów spożywczych nie powinno się robić. No ale cóż...

Z basenu cieszę się bardzo. Nie byłam dawno, a jednak dałam radę zrobić 30 długości (bez przerwy). Sukces :) Myślę, że jeszcze troszkę i znów dobiję do 50 :) Zastanawiam się nad zakupem karnetu. I tak jestem na basenie 3 razy w tygodniu, bo kosmetyczka posiadająca rollmasaż ma tam lokal.. To będzie dobra myśl. Tylko skąd brać na to wszystko kasę? hehe


  • paulina1303

    paulina1303

    21 lipca 2012, 11:56

    Nie lubie basenu,tylko chorób mozna tam załapać;/ Ale rollmasaż super sprawa:)