obżarłam sie bardzo.
i jesli zjadlam ostatni raz o 15. a teraz zjem diero jutro sniadanie to czy to bardzo zle dla organizmu?
czy odlozy to co mu dostarcze? zacznie magazynowac? ale nie jestem w stanie nic zjes. zreszta wystarczy przeczytac poprzedni wpis jak poplynelam po obiedzie.
Groseille
19 kwietnia 2013, 21:37tak, będzie to bardzo zle. Zjedz chociaż jakiś twarożek lekki.
27Agnieszka27
19 kwietnia 2013, 20:29Rozumiem, że ostatnio masz napady obżarstwa, ale to wynik ślepego zaułka w myśleniu. Trzeba zmienić tok myślenia i nie wjeżdżać z pełnym gazem w ciemną uliczkę, która okazuje się krótka i na końcu której znajduje się wielki śmietnik. Metody są takie - wyrzucić połowę albo 3/4 słodyczy zanim je zjesz (to skutkuje) i uspokój się ("co ja robię i po co", kilka głębokich wdechów itp.). Poćwicz . Jak lubisz słodycze, to jedz codziennie rano coś słodkiego 200 -300 kcal do kawki, potem ścisła dieta. A o 15.00 nie można kończyć jedzenia, dopiero na 3 godziny przed snem. To niezdrowe. Organizm odkłada, gdy wyczuwa głód (grelina) lub stres (kortyzol). Jeśli masz już dość diety to sobie po prostu odpuść na tydzień lub dwa, bo jesteś zwyczajnie zdemotywowana i zmęczona tym wszystkim. Lepiej cieszyć się z 2-3 kg straconych i zachować mniejszą wagę niż nadrobić.
misieekk
19 kwietnia 2013, 19:42a nie chcesz poćwiczyć?