Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2 godziny bezustannego żarcia


zaczelam o 18 i dopiero skonczylam.

co bylo?

..bulka ziarnista z maslem szynka warzywami

pol bulki pszennej z kremem duo(jak nutella tylko ze dwukolorowy z krugera) bardzo grubo posmarowane

tubka mleczka karmelowego

druga polowka bulki grubo kremem

6 herbatnikow

2 kawalki bulki wroclawskiej kremem

pare lyzek kremu duo

milky way

danonek z 5 herbatnikami

potem jeszcze 10 herbatnikow

3 bit

garsc zelek


jakies 20 minut przerwy i ......


miska cheeriosow z mlekiem

miska musli i cornflakesow z mlekiem

3 hity kokosowe.. 


the best jestem





  • Sturbuck

    Sturbuck

    1 maja 2013, 21:31

    jestes wychudzona,Twoj organizm juz nie wie czy znow nie zaczniesz go glodzic, hormony chca sie unormowac....zacznij tyc na zdrowym zarciu to nie bedziesz sie opychac....

  • froiuzd

    froiuzd

    1 maja 2013, 21:31

    chuj tam, dziś już nie spalaj nie ma sensu. jeśli chodzi o obżarstwo... to jem podobnie. wszystko, co tylko wpadnie mi pod rękę, więc wiem, co i jak się czujesz. no, tylko, że u mnie jest trochę inaczej, bo ja jestem GRUBA. po prostu musimy się wziąć za siebie i odżywiać zdrowiej. wyjdzie to nam na dobre. haha wierzę w to. nie przejmuj się i może nic już dzisiaj nie jedz. jesteś piękna, będzie dobrze:*

  • redemera

    redemera

    1 maja 2013, 21:28

    haha cheat day, nie przejmuj się tylko wskakuj na rowerek albo odpal Ewkę na youtubie ;)