dziś rano mnie olśniło - mam strasznie życzeniowe podejście do mojego odchudzania. Tzn. chciałabym schudnąć nic nie robiąc: ćwiczyć mi się nie chce, codziennie jem za dużo i wieczorem mam wielki brzuch, energia jest u mnie na poziomie -10. a mimo to chciałabym żeby waga spadała. codziennie się ważę i to sprawdzam, a tu guzik. boże, jestem beznadziejna. ale dziś znów spróbuje. mój plan - zero podjadania, ćwiczenia po powrocie z pracy i duuuuużo wody!
oolusia
24 lipca 2012, 11:59dzięki, pozdrawiam
Kumciaa
24 lipca 2012, 11:47Hej:) no więc trzeba się wziąć do pracy :) co nie jest łatwe kiedy się ma cukrzycę :)) Jestem pewna że znajdziesz w sobie energie żeby działać :)