cześć dziewczynki! co u Was dobrego? ja jestem po jednym dniu masakrycznego zatrucia (było tak źle, że moja aktywność w niedzielę ograniczyła się do miejsc: łóżko - łazienka). ale za to wczoraj... waga była bardzo łaskawa (62,4 kg - wiem, wiem to z powodu odwodnienia) co skłoniło mnie do pójścia na zakupy. no i poszalałam kupiłam 2 pary spodni i suuuuper torbę w Reserved. wydałam kupę kasy, ale warto było. w tych spodniach nie mam boczków - które wypływają w niskich biodrówkach. no i dziś szczęśliwa, w nowych ciuchach pobiegłam do pracy. jeśli chodzi o jedzenie i ćwiczenia, to jest ok. trzymam się planu posiłków i zaczynam się wciągać w regularne ćwiczonka. jest dobrze. a jak mam dołek - galaretka pomarańczowa lub mała miseczka budyniu - czynią cuda. miłego dnia!!!!
Seithe
14 sierpnia 2012, 09:36Nic tak nie poprawia nastroju jak zakupy:) zazdroszczę bardzo :D Gratuluję pozytywnego nastawienia, widzę, że dobrze sobie radzisz ze złym humorem. Aż ja zaczęłam myśleć, co by tu zrobić żeby sobie swój poprawić ;p Ja również życzę miłego dnia!
klopsik28gda
14 sierpnia 2012, 09:19Milego dzionka i duzo usmiechu :D !