Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cud??????!!!!!!!!!!!!!!

Proszę niech mi to ktoś wyjaśni.
Rano wstaje ide do toalety .... robie co trza, myje się, jem śniedanko bez chleba ,

I tu mi sie przypomina ,że mam sie zważyć .

Wchodzę na wagę , ważę sie , masakra , od wczoraj przytyłam 1,7 kg. Nie mozliwe.

Więc lecę  do toalety . No nie mam problemów z kupką. Zrobiłam . Dużo lżejsza staje na wadze i co już tylko 2KG wiecej niz wczoraj.

No i czy to nie cud.

Zaznaczam , że takie cuda zdarzają mi się nie pierwszy raz. I nie tylko na moja wadze. Mając to na względzie trzymam wagę w jednym dokładnie wyznaczonym miejscu kiedy sie ważę.

Sezamkowi tez podobno to sie zdarza.

No ale jak zwał tak zwał, od wczoraj 2 kg w plecy . i nawet sie nie objadłam. tylko te placuszki i ten żurek z paroma ziemniakami.

A lekarz uprzejmie mi mówi ,że mam cos z tym zrobić.

Taaaaaaaaaaaaaaaaaa

Zrobie chyba walne sobie głodówke , albo przejde na płyny.

Bo to wyglada tak  jakby mój organizm WSZYSTKO co jem zachowywał na zaś.

no dobra a z czego kupka sie bierze.

No ja juz zupełnie nic nie rozumiem

 

  • SEREMKA

    SEREMKA

    5 listopada 2009, 17:21

    Kuźwa widzę że na Ciebie też Sezam krzyczy...a z wagą czasem mam tak samo.

  • serithorn

    serithorn

    5 listopada 2009, 12:13

    Niestety sól + te placki ... do jutra zejdzie spokojnie. One się trawią okropnie długo. Coć nei powiem, grzeszek to był nie wąski :P A waga, cuda nie cuda każde urządzenie ma jakiś margines błędu. takie domowe wagi to nawet i 5%. czyli na każdych 10 kg może oszukiwać do 0,5 kg :| Oczywiście nie wszystkei tak mają a te lepsiejsze to tylko 1% ale mimo wszystko, na każde ważenie trzeba brać poprawkę +/- 0,5 czy 1 kg w zalezności od masy. Oczywiście tylko jak pokazuje za dużo :D Pozdrowionka

  • wiesinka

    wiesinka

    5 listopada 2009, 11:20

    Opcyjko....A te placuszki....to tylko ?....Czy aż ???? To, że mi waga poszła w górę, to ja wiem od czego i nie dziwię się..mimo,że ćwiczę coś codziennie... Aby waga zaczęła spadać, to trzeba ją doprowadzić do fali spadkowej..Czyli pierwsze podejście musi być bardziej drastyczne.. Inej rady nie ma...

  • alldonka

    alldonka

    5 listopada 2009, 10:40

    nie tylko sezamek tak ma :(( ja też ..niestety :(( ale placuszki ziemniaczane łojojoj !!! kiedyś z aptekarska dokładnością policzyłam i wyszło mi że jeden malenki ma dużo ponad 300 kcl !

  • phantomka

    phantomka

    5 listopada 2009, 10:40

    moze zalegac nawet 5 kg syfu

  • sezamek68

    sezamek68

    5 listopada 2009, 10:38

    TYLKO żurek i TYLKO ziemniaki.Mam ochotę kopnąć Cię w tę mało efektywnie sr...ącą dupę.koniec komentarza.Opcja do jasnej cholery,albo stosujesz dietę albo bawisz się i wygłupiasz.Żurek słony jest prawda? Po co Ci słony żurek?????????Szlag.Zaraz Ci dokopie na GG.Czekaj no.