Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
rozmyślania nad przeszłością


Dzisiaj powyciągałam swoje stare zdjęcia, zrobiło sie błogo prawie jak po zjedzeniu czekolady, hehe. Kiedyś  w wieku 18-19 lat zarabiałam prowadząc aerobic w klubach osiedlowych i tym samym pomagajac kobietkom schudnąć a dzisiaj nie moge na siebie patrzeć i sama potrzebuję pomocy?! Wstyd się przyznać, że kiedys byłam bardzo wysportowana a dzisiaj ledwo wykonuje godzinny trening. Ćwicząc dzisiaj z Ewką wróciłam pamiecią jak to ja mówiłam; "bądźcie ze mną, dacie radę jeszcze tylko kilka powtórzeń" a teraz sama sapie jak słonica w upale. Ale wiecie co dla mnie gorzej być nie może, więc będzie tylko LEPIEJ!

Musze zacząć pisac co jem, żeby nie doszlo do odchyleń i tak oto dzisiaj pochłonęłam:
dużą kawę z mlekiem
3 łyzki płatków owsianych ugot. na wodzie z 1 kiwi, 1 gruszka i połową małego banana
kostkę gorzkiej czekolady
3 łyzki płatków owsianych na 1,5 szkl. półtłustego mleka (takie tylko miałam w domu)
szklanka świeżego soku z pomarańczy
2 małe ugotowane ziemniaki, roladę z kurczaka z mozzarellą i suszonymi pomidorami, ugotowaną fasolke szparagową
do tego 6 szklanek wody z cytryną

pewnie zaraz wypiję herbatkę bo coś się robię głodna
Aaa, dzisiaj był skalpel i zumba +poranne rytuały
Dobranoc wszystkim!
  • nina1190

    nina1190

    4 kwietnia 2013, 23:34

    ehh niechcący :) nie skonczyłam pisać a sie wystawiło :) Wiec kończe :) Nie poddawaj sie skoro kiedyś mogłaś mieć piękną figurę to teraz też możesz to osiągnąć małymi kroczkami ale napewno dasz rade :) Ja mam w sobie dużo zwątpienia i pewnie wiele z nas ma ale uparcie mimo porażek dąze do celu i tobie życze tego samego :) bez względu na wszystko, zły dzień, brak snu zmeczenie, przygnębiająca pogoda nie poddawaj sie!!! Uwierz w siebie :) Życze Ci upragnionych efektów :P i wytrwałości w chwilach zwątpienia :)

  • nina1190

    nina1190

    4 kwietnia 2013, 23:27

    Witaj no niestety czasem bywa różnie, na drodze staja problemy, rodzina, dzieci i człowiek zapomina o sobie. A póżniej zdaje sobie sprawe ze sie zaniedbał. Ja po skonczeniu szkoły zastałam sie na rok w domu i efektem siedzenia przed kompem obrzerania sie i zero zastanawiania nad swoim wygladem sprawiło ze teraz nie moge parzec na siebie w lustrze.

  • gutek7

    gutek7

    4 kwietnia 2013, 23:10

    ja 12 lat tańczyłam w zespole tanecznym, byłam bardzo wysportowana a dziś nic z tego prawie nie zostało, zatem w styczniu zapisałam sie na siłkę i odmieniam swój los, chce na 40 urodziny czyli w styczniu być nieziemko wysportowana i zrobie to..... Ty też możesz

  • ibiza1984

    ibiza1984

    4 kwietnia 2013, 22:50

    Te wspomnienia to pewnie najlepsza motywacja dla Ciebie. Jeszcze nic straconego :) Życzę powodzenia i trzymam kciuki za to, byś się nie poddała, by silna wola i dobre nastawienie zostały z Tobą na zawsze :) Pozdrawiam!