Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
12/42


Dzień doberek  wszystkim :D

Dzisiaj trochę chyba zimniej na dworze, ale słoneczko jest, choć takie niewyraźne... Co tam u mnie, waga 0,2 w dół więc chyba ta zatrzymana woda nie do końca zeszła....ale najważniejsze, że się leczę (kujon)

Chciałam się jeszcze podzielić z Wami pewnym odkryciem..... Otóż skończył mi się zakwas z buraków (własnoręcznie zrobiony) a nowy dopiero nastawiłam , toteż stwierdziłam , że dzisiaj będę się posiłkować kupnym i podgrzałam rano sobie takiż właśnie, nalałam do kubka i wzięłam duży łyk (uwielbiam zakwas) i........bleeeeee jakieś coś obrzydliwie sztuczne w smaku, zerkam na etykietę (dlaczego teraz) a tam jakieś E202 nie wiem , bo się nie znam, ale jakaś "konserwa" fuj..... Wypiłam tylko duży łyk a brzuch mnie boli do teraz, płuczę się wodą, czyli popijam ją nieustannie....

Myślę, że przed postem nawet bym nie zauważyła czegoś dziwnego...a teraz mam jakieś "nadsmaki".....

To dobrze - kierunek "zdrowe odżywianie"

Miłego dnia Wam życzę.

  • Ajcila2106

    Ajcila2106

    1 marca 2017, 19:04

    Ja tam używam " Krakusa" do podkolorowania i zakwaszenia barszczu...mimo wszystko...bo zakwas raz tylko zrobiłam sama...ale " brakowało mi smaku"...pewnie tej chemii:( Nawet teraz używam go, choć rzadko, mimo iż innych " chemikaliów" nie używam w kuchni...chyba, że o czymś zapomniałam;) Miłego wieczorku:)

    • Oracus

      Oracus

      1 marca 2017, 21:45

      Ja zawsze robię zakwas na święta do barszczu, więc dla mnie to nie nowość i smakuje mi, czasami używałam krakusów i owszem, ale teraz ten kupny zakwas to po prostu ochyda....:( . Pozdrawiam cieplutko

    • Ajcila2106

      Ajcila2106

      1 marca 2017, 22:20

      A mogę poprosić o przepis? Może też mi zasmakuje:) I napisz jak długo toto można przechowywać:)

    • Oracus

      Oracus

      2 marca 2017, 08:33

      Ja robię na tzw "oko" . Buraki obieram, kroję w plastry , czosnek obrany też w plastry , tak mnij więcej na cztery buraki 6 ząbków , lubię czosnek, więc w zasadzie daję ile mam...no tak żeby potem przekładać buraki, trochę plasterków czosnku , buraki, czosnek, buraki. Wkładam do słoika tak do 2/3 wysokości i zalewam przegotowaną, letnią wodą z solą na litr łyżka soli też około. Przykrywam słoik gazą i zawijam sznurkiem, w ciepła miejsce pięć dni , potem przelewam do butelek i do lodówki. Może w lodówce stać 7 dni i nawet chyba więcej, ale u mnie nie ustoi.....Aha do kiszenia można/trzeba dodać skórkę prawdziwego razowego chleba, po 2/3 dniach wyjąć żeby nie spleśniał.... Ale ja nie mam to nie daję i wychodzi. Można też dodać ziele angielskie, liść laurowy. Ja wczoraj z kolei zakisiłam buraki z plasterkami marchewki i czosnkiem, zobaczymy czy dobre.

    • Oracus

      Oracus

      2 marca 2017, 08:44

      A tu mam taki "przepisowy" SKŁADNIKI: Buraki ćwikłowe 5 sztuk Łyżka stołowa soli 6 ząbków czosnku Majeranek 3 listki laurowe kwas mlekowy pół szklanki lub skórka chleba na zakwasie Woda przegotowana lub z filtra o pokojowej temperaturze PRZYGOTOWANIE: Buraki myjemy i szorujemy szczoteczką i kroimy w plastry . Wrzucamy na dno naczynia najlepiej szklanego. Dodajemy pokrojony czosnek. Następnie sól i zalewamy wodą (jeżeli robicie w garnku wody musi być tyle aby przykryła buraki ok 5 cm nad nimi). Na koniec dodajemy przyprawy i odstawiamy w kuchni pod ,,krzesełko ,, wcześniej przykrywamy gazą. Wstawiony zakwas stoi 6 dni, możemy zebrać pianę jeśli powstanie, ale nie musimy. Jeżeli stworzy się biały kożuch zdejmujemy go. Po 6 dniach zakwas jest gotowy do spożycia zlewamy go i wstawiamy do lodówki.

    • Ajcila2106

      Ajcila2106

      2 marca 2017, 13:37

      Dzięki:) Muszę skorzystać, bo mam ochotę na barszczyk:)