Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
16/42


Samopoczucie świetne, nie miałam czasu na siłownię wczoraj...buuuu....był spacer z psem i krzątanina w domu....może dzisiaj..... Waga wahanko w górę....e...nieważne... Ważne , że się leczę i jest dobrze.

Pozdrawiam bardzo słonecznie 

  • Ajcila2106

    Ajcila2106

    5 marca 2017, 14:27

    Najważniejsze, że samopoczucie dopisuje, a spacer to też aktywność...u mnie taka właśnie przede wszystkim:) Moja waga też się sporo wahnęła...w górę:/

    • Oracus

      Oracus

      5 marca 2017, 16:31

      Tak jest, to nie ważne , jem jak trzeba więc musi być dobrze :)

    • Ajcila2106

      Ajcila2106

      5 marca 2017, 16:54

      Właśnie tak:) I nie zniechęcamy się drobnymi wahaniami czy upadkami...powoli a do przodu...byle zdrowo:)

  • kasia1605

    kasia1605

    5 marca 2017, 11:52

    Spacer też super sprawa :) zawsze to jakiś ruch.

    • Oracus

      Oracus

      5 marca 2017, 16:32

      Oczywiście, tez tak myślę :) A dzisiaj 40 minut siłowni zaliczone :)

  • uliczka7

    uliczka7

    5 marca 2017, 11:31

    Zadziory wagowe muszą być ;) Po zadziorach zazwyczaj fajne spadki :)

    • Oracus

      Oracus

      5 marca 2017, 16:33

      Jasne że tak, poza tym to kwestia codziennego ważenia....i to w różnych porach w weekend. Spoko nie wymiękam...:)