Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
34/42


Wiosna na razie jedynie kalendarzowa...(kujon)...ale przynajmniej nie pada. Także jest dobrze :). Moja siostra wczoraj odpadła z WO....Czuła się słabo i nie podołałaby obowiązkom "pracowym", musi być w ciągłym ruchu, a ma jeszcze w planie zrealizować samodzielnie remont pokoju w weekend...stwierdziła więc , że prawie 2 tygodnie jej starczy....Szwagier 2 dzień WO i żyje...:D

Ja prawie na finiszu....(kujon) toż to tylko jeszcze 7 dni .....

Nie żebym się miała rzucić na jedzenie (szczerze powiedziawszy takie ograniczenia są wbrew pozorom bardzo wygodne, bo nie trzeba zbytnio kombinować - jesz tylko to co wolno i już...), ale....w związku z świętami i tym, że dla rodzinki trzeba będzie upiec różne pyszności, zapisałam się do grupy ciast i tortów na fb.... Ło matko , jakie cuda.....mmmmm......Smaki , które aż grają symfonię na kubkach smakowych....oczywiście w mojej wyobraźni :D.

Tak więc pogrążona w rozkoszach słodkiej rozpusty....powoli się ogarniam i zabieram do pracy, życząc Wam miłego dnia (niedługo WEEKEND) (pa)

  • Ajcila2106

    Ajcila2106

    23 marca 2017, 16:16

    A u mnie prawdziwa wiosna...choć dziś bez słońca, ale ciepło:) 7 dni jeszcze wytrzymasz:) Powodzenia!:)

    • Oracus

      Oracus

      23 marca 2017, 18:30

      Mam nadzieję, że u nas też się zrobi ciepło :). Pozdrawiam

    • Ajcila2106

      Ajcila2106

      23 marca 2017, 20:14

      Musi...w końcu wiosna nie ma rezerwacji tylko na Świnoujście;)

    • Oracus

      Oracus

      23 marca 2017, 20:20

      No ja myślę :)