Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
36/42


Sooooobooootaaaa :D Suuuuper ! 

Słonko stara się przedostać przez chmury, nie pada jest git !

Wstałam na wagę z rana a tu 59,9 :PP (prezent) no to w te pędy po telefon cyknąć fotkę, staje drugi raz 60,1 hmmmm dobra myślę, telefon przeciąża ...odłożyłam telefon i znowu hop na wagę ;) i co.....i nico dalej pokazuje 60,1 to ci żartownisia :< 

No to z radosnymi pozdrowienia ode mnie i od mojej dowcipnej "przyjaciółki " wagi lecę ogarniać (pa)