Niedziela! Wiosenna! A w tygodniu to już w ogóle ma być "wypas" 15-17 stopni.....Kocham taką wiosnę !
Wczoraj byłam na masażu - super sprawa. Mam takich łącznie jedenascie, ufam, że efekt będzie lał . Zaczęłam odgruzowania szaf i średnio mi to idzie.... Czy Wy też macie z tym problem....? Nie umiem racjonalnie rozstawać się z rzeczami, w których nie chodzę....Nawet nie zawsze pamietam, że je mam....Jak już wyrzucę/oddam to sobie przypominam, że kurczę teraz to jest mega modny fajny krój/kolor i czuję żal..... A mam ich tyle, że niestety nie mieszczą się w szafach..... No i staram się to sobie jakoś w głowie poukładać, nawet czytałam "mądre" książki na temat zestawienia 10 najważniejszych rzeczy w szafie, które powinny być w najwyższym gatunku , klasyczne , ale w minimalnych ilościach....Za "cholerę" nie potrafię ....Jestem raczej sroką lub jak ktoś woli osobą lubiącą oryginalne ubrania....i nawet jak ich nie noszę lubię je mieć.... Segreguję, wrzucam do worka , a potem przymierzam i odkładam.... Dalam sobie "dead line" do wtorku....Ma być porządek i koniec. Trzymajcie kciuki.....
A zapomniałabym....waga postanowiła być dzisiaj miła i porzuciła wstrętne 60 na rzecz 59,8 . Nie zrobiłam foty, żeby jej nie wkurzać , ale stawałam dwa razy .
Także tak....życząc Wam cudnej niedzieli pozdrawiam serdecznie
uliczka7
26 marca 2017, 12:38Gratuluję piąteczki na pierwszej pozycji :)
Oracus
26 marca 2017, 15:52Dzięki :)
mirjam
26 marca 2017, 11:19U mnie to samo z magazynowaniem ubrań i nie mam pomysłu co z nimi zrobić.
Oracus
26 marca 2017, 15:54Gdyby tak "ktoś" zrobił to za nas....wziął odpowiedzialność i zrobił to z głową....a nie dosyć ze trzeba samemu, to jeszcze musimy to w głowie przepracować :(
Ajcila2106
26 marca 2017, 11:15U nas też wiosna, słonko i ciepełko...żeby tylko wiatr się nie rozhulał tak jak wczoraj...to będzie super:):):) Ja ze 2 razy w roku robię porządki w szafie...i prawie zawsze z czymś się rozstaję:)...A potem czasem żałuję...ale tylko czasem...Chwilowo nie mam się z czym rozstawać...po olbrzymich rozstaniach ubiegłej jesieni...czyli po schudnięciu:) Super, że waga nie strzeliła dziś focha;) Moja buja się w te i we w te...i nie chce spaść niżej:( Udanej niedzieli życzę:)
Oracus
26 marca 2017, 15:59Ja niby też staram się 2 razy do roku....tyle ze ostatnio wsadziłem do worków, worki odłożyłam....i do facto magazyn rzeczy używanych nadal jest..... No waga łaskawa.... Dzisiaj zaliczyłam tez siłownię.... Waga spadnie....jeśli trzymamy się swoich wytycznych żywieniowe ćwiczeniowych.....niestety trwa to długo .... Tobie tez udanej niedzieli :)
Ajcila2106
26 marca 2017, 22:18Dzięki:) Była udana:) Dłuuugi spacer pod wiosennym niebem....ale na wszelki wypadek ubrałam dziś zimową kurtkę...żeby nie zmarznąć... jak wczoraj;)
ingrid83
26 marca 2017, 10:42ja tez tak mialam do ubieglego roku. W szafie wisialy ciuchy ktorych wlaciwie latami nie nosilam. Powiedzialam dosc i szafa zmniejszyla swoja objetosc o prawie polowe. Powodzenia :)
Oracus
26 marca 2017, 16:02Dzięki. Oj właśnie tego pragnę....ale często włącza mi się "przydaś" i po prostu....d*** Poza tym centuś, że szkoda, że ciuchy drogie itp....Ech ....lepiej nie pisać o tym.... Pozdrawiam :)