Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
41/42


Trochę się zachmurzyło...ale nie jest źle, bo nie pada :D, waga złośliwie uznała, że skoro mi nie zależy to pokaże więcej i przywaliła 0,3 w górę...olewam ją.

Jutro ostatni dzień WO...jak ja to przeżyję.....Już rozglądam się za zdrowymi przepisami i zbieram się do zakupów, aby przejść na wyłącznie zdrowe odżywianie....A jak będzie....napiszę (kujon).

Czwarteczek to już zaraz piąteczek także tak....Miłego czwarteczku zatem (pa)

P.S. Mój mąż jak mu pokazałam moje spadające dżinsy i że trzeba wyrzucić i kupić nowe...a ja je tak lubię....., zauważył złośliwie..." może zostaw , do wakacji jeszcze trochę czasu, mogą się przydać" 

No way !!! (kujon)

  • Ajcila2106

    Ajcila2106

    30 marca 2017, 19:14

    A co miał biedak powiedzieć?...Skoro tak je lubisz?;) Wybrnął najlepiej jak umiał:) Zresztą faceci na ogół nie mają wyczucia o co nam chodzi...i co by nie powiedzieli, to i tak mogą nas urazić;) U nas też pochmurno i coś tam delikatnie próbowało kropić, ale ciepło i bezwietrznie...15 st.:)

    • Oracus

      Oracus

      30 marca 2017, 22:23

      No niby tak......Choć ja tam myślę, że to było z premedytacją. I tak mu pokażę :) Ja na wakacje kończę 50tkę, to motywację mam :) A weekend ma być wręcz letni :)

    • Ajcila2106

      Ajcila2106

      30 marca 2017, 22:45

      No to mu pokaż;).....A w komunikacji to jest tak, że co jeden mówi żartem, to drugi przyjmuje drwiną...naprawdę ciężko czasem się dogadać...trzeba podchodzić do wszystkiego z dystansem i humorem...:) A póki co trzymaj się swojej motywacji i bądź śliczna na wiosnę....lato...jesień....zimę;)...I aktywna:)

  • sachel

    sachel

    30 marca 2017, 09:50

    Za duże ciuchy wydałam od razu i bez żalu:) Dzięki temu pilnowałam, żeby nie przytyć i nie musieć kupować większych. A wzrost wagi - takie bieżące małe wahania: były, są i będą:) Miłego dnia!

    • Oracus

      Oracus

      30 marca 2017, 10:23

      Tak też zrobię :)