Poniedziałek, już nie taki śliczny jak weekend.....no ale to poniedziałek do pracy iść trzeba więc nie ma takiego żalu. Dzisiaj znowu masaż.....zobaczymy jak będzie, mam nadzieję, że się ciało zahartowało i nie będę chciała pogryźć pani masażystki....
Jak jest na wyjściu......... dziwnie....mogę więcej, ale jakoś szału nie ma , żeby się rzucać na jedzenie.... Bardzo smakują mi strączkowe i oleje....to inny wymiar smaku , z rzeczy mniej przyjemnych trochę pobolewał mnie wczoraj brzuch....nie mocno, ale jednak i głowa,,,,,na WO nic takiego nie miało miejsca po 5-7 dniach.....Zapomniałam co to ból żołądka...a kiedyś każdy prawie posiłek tak się kończył....nie chcę aby to wróciło... Mam nadzieję, że to ciśnienie albo taki pojedynczy incydent....
No to co...? To miłego poniedziałku Wszystkim
Ajcila2106
3 kwietnia 2017, 12:31U nas wczoraj dopiero wieczór był ładny, w ciągu dnia popadywało:( Dziś też pochmurno i zdecydowanie jeszcze zimniej, ledwo 10 st.:( Miłego dnia i bezbolesnego masażu:)
Oracus
3 kwietnia 2017, 12:47Dziękuję :) Najważniejsze, żeby efekt tego masażu był...ból przeżyję.....:) U nas też chłodnawo...chociaż termometr pokazuje 16 st, ale bez słońca.... Miłego dnia :)
sachel
3 kwietnia 2017, 08:57Oszczędź panią masażystkę :) Miłego poniedziałku!
Oracus
3 kwietnia 2017, 09:02Zrobię co w mojej mocy....zazwyczaj zagryzanie zębów wystarczy...:) Dziękuję i wzajemnie :)