No i stało się...dzisiejsze zakupy, chyba jak nigdy wcześniej, były TOTALNĄ koniecznością. Totalnie nic już na mnie nie pasowało lub inaczej rzecz ujmując wszystko już na mnie wisiało. Już nie wspomnę o tym, że buty mi się rozleciały i już nie miałam w czym pomykać.
W każdym razie znalazłam dziś idealne jeansy
I co najważniejsze....
UWAGA...są w rozmiarze 38 i leżą na moim tyłeczku wprost znakomicie
paulinkas91
4 września 2011, 10:24Ja też muszę zrobić jakies zakupy bo mam taką samą sytuację :D Ale jakie to super uczucie kiedy bluzeczka wisi a nie opina :D Pozdrawiam
rob35
3 września 2011, 22:08ile jeszcze do tego ludzkiego rozmiaru 38 przede mną? Zazdroszczę!