telegraficznie: po prawie beznadkcalorycznych dziennym posilaniu się, tuż przed 00:00 obudził mnie głód i pochłonąłem bardzo dużą kromę z dżemem i dwa gołąbki, a potem zasiadłem przy klawiaturze peceta i zamierzam kontynuować brudnopis współczesnej powieści... pod roboczym tytułemobłędy