Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pali pali.;d


eh malutkimi kroczkami, bo wszystko dzieje się coraz wolniej niestety... ale mam nadzieję, że dojdę do swoich celów..;)) właśnie usiadłam na palące pośladki po treningu tyłeczka.. a wieczorkiem czeka mnie jeszcze zumba.;) i to jest to co kocham...;) naprawdę. zrobiłamsobie przerwe od zumby skupiłam się na innych ćwiczeniach, ale tamten tydzień wróciłam i przypomniałam sobie co sprawia mi największą radość.;) podczas tej formy zabawy nie przeszkadza mi żaden ból i pot.. jestem cała mokra a szczęśliwa jak nigdy...:D po prostu to kocham... i to jest to od czego zaczęłam i przez co dziś jestem lżejsza o 22kg.;) od tego się zaczęło.;)) :*