Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3,2,1...


Poniedziałek jest chyba dobrym dniem, żeby zacząć coś nowego? A może to nie będzie nic nowego, ale raczej kontynuacja tego, co zaczynało się już mnóstwo razy? Chyba tak. 

Zacznę od tego, że nie jestem gruba - 70kg przy 173cm wzrostu to nie jest jakoś bardzo dużo. Ale chcę coś zmienić. Nie czuję się rewelacyjnie w swoim ciele. Mam za duży brzuch, cellulit na pupie i udach. I właśnie to chciałabym zmienić. 

Mam w sobie chęć i motywację do zmian, ale zbyt często ulegam swoim słabościom: podjadaniu słodyczy, chęci na fast-food, no i lenistwu, żeby w końcu ruszyć tyłek. 

Lato coraz bliżej. 

Czas wziąć się do pracy nad sobą.