Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kontynuacja dnia 8/365 maj.


Coś nie mogę spać.

Pewnie dlatego, że jutro środa... I jutro rano wstaję na wagę po tygodniu diety... Ja doskonale zdaje sobie sprawę, że po tygodniu cudów nie będzie ale bardzo bym chciała żeby chociaż troszkę drgnęła ta waga... Sama z resztą wiesz jak widzisz że coś się dzieje, że waga maleje to człowiek nabiera więcej wiary w to że te wszystkie starania, te wszystkie wyrzeczenia nie poszły na marne... Ale spokojnie obiecuje Wam i sobie, że nawet jeśli nie będzie, żadnych rezultatów to nie poddam się !!

A tygodniu tak bardzo czekałam na środę... Dziś po prostu strach mnie obleciał.. A ogólnie chodzi o to, że postanowiłam sobie, że będę się ważyła raz w tygodniu... No bo co to za sens ważyć się codziennie i łamać ręce... Jutro spojrzę prawdzie prosto w oczy ;p Mam nadzieje, że przesunę chociaż trochę pasek w stronę docelowej wagi :)) Trzymajcie kciuki <3.

Harcerze:

Niedawno poprosił mnie druh, żebym zamiast niego poszła z grupą 8 osobową na biwak pod namioty... Bo on niestety nie może bo ma chorą żonę i musi sie nią zaopiekować.. Zgodziłam sie ale czym bliżej tego biwaku zaczynam mieć wątpliwości.. 

Dlaczego?

Plan wygada tak, że rodzice dzieciaków 2 jakieś osoby zawożą nas do miejsca w którym spotykają się wszystkie okoliczne grupy harcerzy i zaczynamy wędrówkę wszyscy razem 10 km co akurat mnie cieszy do miejsca gdzie rozłożymy namioty rozpalimy ognisko i będą wspólne gry i zabawy :

Wszystko wygląda niby tak prosto, zwyczajnie i bezpiecznie... Ale boję się, że czegoś nie dopilnuje i że przez moją nie uwagę komuś stanie się krzywda.. Dobrze, że nie będę sama ze swoją grupą ale będzie nas dorosłych więcej a jednej z grup Druhem jest mój były profesor... I właśnie jak dowiedziałam się, że on tam będzie to nabrałam trochę więcej odwagi :) Moja młodzież to dzieciaki w wieku gimnazjalnym... Więc sama wiem po sobie, że pomysłów w tym wieku nie brakuje ...  Ale znam 4 osoby dobrze więc myślę, że się jakoś dogadamy a i ja będę się dobrze bawić :)) 

Dlatego już dziś zapowiadam, że w sobotę nie będę pisała bo będę z moimi dzieciaczkami :) Jak było i co dokładnie robiliśmy opowiem wam w niedziele wieczorkiem.. Bo przecież na zlot harcerzy nie zabiorę ze sobą laptopa ;p 

Idę spać bo jutro do pracy ...

DdDdDOoOoOBbBbBbRrRrRrAaAaAaNnNnNnOoOoOoCcCcCcC :***

<3.