Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I znowu walka.... 0/365


77! (strach) Straszne. Musze znowu walczyć... A  jest gorzej niż źle. Ale zrobię to. 

W grudniu zaręczyny.... A moja wizja: Ja w pięknej czerwonej sukience i szpilkach :D 

Papierosy też postanowione od jutra zero. No to tyle :D Do roboty :*