Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
padam na twarz


Kolejny dzień spędzony w naszej kochanej służbie zdrowia;) Nie było czasu na treningi i na wiele kroków ,no bo ile kroków można zrobić siedząc w kolejce ;) Na szczęście jutro powrót do normalności i sterta prasowania czeka ,a także ćwiczonka i spacer. Kalorie będą spadać :) Jutro też ważenie, aż się boję :(