Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ostatki


Eh.... pobalowałam wczoraj -> 3 piwka... 
moja wczorajsza diete tez miala niewiele wspolnego z racjonalnym odzywianiem...jeszcze mama dzisiaj robi oponki...no cóż. wracamy na tory od jutra. :D 
karnawal sie konczy, wiec konczą się pokusy.

Mam nadzieje, ze Wam idzie lepiej z ta dietką w ten weekend.

Pozdrawiam ! ;*

  • nitram03

    nitram03

    11 lutego 2013, 11:43

    każdemu zdażają się gorsze dni,ale nie odkładaj tego na jutro tylko zacznij dziś zawsze możesz zjeść 2 oponki,a pózniej ćwiczyć żeby to spalić

  • Sezzamkowa

    Sezzamkowa

    10 lutego 2013, 15:51

    Cały czas jesteś na diecie więc nic nie od jutra. To normalne że zdarzają się jakieś grzeszki więc głowa do góry :)

  • koralika

    koralika

    10 lutego 2013, 15:00

    mi niestety nie bardzo lepiej ;) wczorajsza impreza, 4 piwka, 2 drinki, kilka chipsów i 2 kawałki pizzy... Ale jak na zabawę do 6 rano to i tak uważam że bilans nienajgorszy (zwłaszcza w porównaniu z dawnymi czasy) No ale przecież to ostatki... ;)