Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ZACIĘŁO SIĘ


Chyba coś się zacięło w mojej wadze łazienkowej chociaż nie jestem pewna , bo to elektroniczne ustrojstwo jest .

Fakt pozostaje faktem, od kilku dni mamy raczej brak postepów z niewielką tendencję wzrostową . I tak myślę sobie czy to kilogramy pochłanianych czereśni są temu winne??? Czy raczej ukradkowe hihi podbieranie chłopakom ciasteczek.

Mogła bym coś poradzić na nadmiar kalorii, gdybym nie była tak wykończona.Nadrabiam wszystkie zaległości ,domowe porządki,ogrodowe z umiarem( tu rządzi mój mąż)trzepanie ,wietrzenie i takie tam wiadomo.Urlop zawsze zaczynam od wywrócenia wszystkiego do góry nogami ,to jakieś wariactwo jest.

I tak się usprawiedliwiam ,że sprzatanie też odchudza i tylko moja waga tego nie wie 

  • marti301984

    marti301984

    28 czerwca 2011, 09:11

    z tego co słyszałam czereśnie są bardzo zgubne na diecie. Mają bardzo dużo cukrów więcej uważaj na ilość wchłanianych czeręsni:)