W niedzielę przestałam chodzić do WC. Nerki stanęły?
Osłabłam,spałam prawie cały dzień, nie mogłam jeść i bardzo bolał mnie brzuch. Dzień później byłam w toalecie chyba ze 12 razy.
Zeszła woda,opuchlizna i niby wszystko ok.Tylko,że ciągle boli mnie brzuch, mam wzdęcia i jestem osłabiona.
Ćwiczę na pół gwizdka.Nie przerwę bo do końca insanity zostało mi 5 dni. Poza tym wypacam się i najważniejsze odgazowuję bo gazy mam straszne.Nie wiem skąd te gazy ,raczej nie miałam z tym kłopotów. Ból w dole brzucha wskazuje na jelita, zatrzymana woda to nerki. Wypadało by do doktora się udać ale brak czasu.Z listy spraw które powinnam zaliczyć mam jeszcze wizytę u gina i też nie wiem kiedy?
To głupie takie odkładanie zdrowia na później ale spróbujcie między radą, wywiadówką, podsumowaniami,próbami na zakończenie, spotkaniami w zespołach, grupach i podgrupach wygospodarować czas na wizytę lekarską. Zakładając,że uda Wam się wstrzelić w wolny termin. Masakra. Odkładam więc zdrowie na przyszły tydzień
Problemem staje się kreacja na zakończenie,miała być dopasowana sukienka a teraz to nie wiem,wzdęta jestem kurde blaszka.
majarzena
27 czerwca 2012, 12:36Mam nadzieje, ze wszystko z Toba w porzadku
Maarzenaaa
26 czerwca 2012, 22:55Mama mojej przyjaciółki umarła 2tyg temu z powodów zle pracujących nerek.
Anka19799
26 czerwca 2012, 21:54Marsz do lekarza i to juz! Z nerkami nie ma zartow! Przestana pracowac i zatrucie organizmu gotowe! Tak sobie bedziesz "potem, potem", az wyladujesz w szpitalu! Martwie sie!
Betka74
26 czerwca 2012, 19:14Lepiej pedz do lekarza, jakis antybiotyk da i po sprawie, pewnie jakis wirus Cie zaatakowal, nerki sa na 1 miejscu i Twoje zdrowko :) Pozdrawiam:)
czarodziejka10
26 czerwca 2012, 15:42nie ma że nie ma czasu ! zasuwaj do lekarza w trybie NATYCHMIASTOWYM !!! Nie podoba mi sie to co napisałaś :( A na razie kup sobie niesłodzony 100% sok żurawinowy i pij rozcieńczony z wodą , I to pij naprawdę dużo ! Zdrówka
kitty79
26 czerwca 2012, 15:10O znam ten ból z brakiem czasu na lekarza. Od roku nie byłam u gina i czas najwyższy, żeby to zmienić, ale to już może w lipcu...