Pogoda koszmarna, niewiele trzeba żeby zgrzytało.
Profilaktycznie nie reaguję na zaczepki, wychodzę.
Nie będę się denerwować bo reakcją na stres jest głód emocjonalny, przynajmniej u mnie , a potem wiadomo co -atak na lodówkę.
Powtarzam sobie jak mantrę:
"Jesteś oazą spokoju..."
"Jesteś oazą spokoju..."
"Jesteś oazą spokoju..."
Już niedługo ruszam na fitnes , dzisiaj 2h ,tam odreaguję wszystkie napięcia.A pogoda cóż do piątku podobno tak ma być, więc czekam...
beatkal
19 marca 2013, 23:08niezle...2godziny fitnessu??!!!to i figura i forma musza byc.......
znudzonaona
19 marca 2013, 20:45Miłej nocki " oazo spokoju " :) jutro będzie lepiej :)))
WielkaPanda
19 marca 2013, 18:00... a od soboty ochłodzenie. Pozdrawiam!
ewakatarzyna
19 marca 2013, 17:38Nie, nie, nie, ja nawet nie chcę tego czytać, że tak ma być do piątku. Ja już nie wyrabiam. Powinnam sobie na drzwiach powiesić wywieszkę z napisem - nie dokarmiać dzikich zwierząt.
ankaper1967
19 marca 2013, 16:39O widzisz, ty nie reagujesz na zaczepki a w moim przypadku to ja jestem ta czepialska. I co? Jaka mantre proponujesz dla mnie? Bo oaza nie jestem a juz na pewno nie spokoju. Caluski
czarodziejka10
19 marca 2013, 16:34Mnie też dzisiaj od rana głowa boli i nawet pól pudełka ciastek nie pomogło :(
lemoniadka
19 marca 2013, 16:27Ja to znowu walczę z dwudniową migreną i sama jestem nadwrażliwa na wszystkoooo.... Na fitnesie odreagujesz :)
Menhit
19 marca 2013, 16:24Udanych ćwiczonek :) U mnie słonecznie ;)
Hexanka
19 marca 2013, 16:11jesteś wulkanem ;-))) ale mantra skąś mi znajoma ;-))))
azi74
19 marca 2013, 15:50:) muszę też zastosować taka mantrę !:) Pozdrawiam
Agaszek
19 marca 2013, 15:50Oj .. ja też muszę na jakiś fitness się dzisiaj wbić. Tylko że nam miasto zasypało ...