Banalny tytuł, zmiana paska wagi: uwaga, znowu kilo mniej! Waga się buja tfu na psa urok, mam nadzieje ze nie zapesze;))). Mam 106 kilo! Wiecie, zaczynam się serio cieszyć, dopiero teraz ogarnia mnie 25% euforii należnej rzetelnej spadków wagi! Tylko 25%, zauwazyliscie? Przyznam że też mnie to dziwi, brak 100% ale póki ładnie spada to cicho siedzę i nie za bardzo się tym martwię. Tym razem jest inaczej, mam na myśli ze inaczej podchodzę do spadku, może będzie skuteczniej;) po pierwsze nie ciesze się zbytnio, tyle rozczarowań jojo w życiu przeżyłam. .... po drugie skoro się nie ciesze to i nie załamuje kiedy waga się zacina;))) po trzecie zaś po schudnieciu kilkunastu kg nie widzę siebie w lustrze jako wiotkiej modelki tylko nadal gruba babę a to przyznam bardzo skromnie nie przytrafiło mi się niegdy w życiu! Zawsze widziałam siebie jako szczuplutka po nawet małym spadku, wprawialo mnie to w idealny humor odzyskiwalam apetyt nie tylko na życie i wiadomo chyba jak to się kończyło. ..Tym razem widzę siebie gruba nadal i wiem ze jeszcze mnóstwo do schudniecia pozostało. Obym znowu nie zaniewidziala;))). Pozdrawiam wszystkich.
paniania1956
9 lipca 2017, 10:17Mierze i cm tez lecą, teraz mam w talii 114 cm a miałam w najcięższy wydaniu 147
grubas_na_diecie
9 lipca 2017, 10:06Super jeszcze trochę i rozmienisz 100kg :) A jak z cm, bo przeważnie jest tak że jak waga stopuje to cm lecą, mierzysz się?
cyganeczka01
8 lipca 2017, 19:45Róznica na pewno jest oromna.:)Oby tak dalej trzymam kciuki.
paniania1956
8 lipca 2017, 16:44Ech, warzywa surowe, oliwa z oliwek, i pomiędzy to mięsko jaja ser i ryby;)) warżyw ma być 10 razy więcej niż reszty, to cały przepis Zuza;)))
Ta-Zuza
8 lipca 2017, 16:36Ja się wcale Twojej choćby częściowej euforii nie dziwię! Chętnie wzięłabym przepis na takie kilogramowe spadki:)