Ćwiczę, ćwiczę... a tu moja 5-miesięczna N. zaczyna głośno śmiać się. Śmieszy ją najbardziej unoszenie ramion do góry. Cieszą ją ćwiczenia w leżeniu na macie. Ja leżę i ona leży. Połączenie ćwiczeń z bliskością z dzieckiem. Motywuje mnie to dodatkowo, bo jak powiedział J. Korczak: "Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat".
tarasiuk
10 lutego 2018, 09:04Swietna sprawa, gdy da sie polaczyc cwiczenia i bliskosc z dzieciatkiem :) Taka motywacja jal najbardziej na plus! :) Pozdrawiam