Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ciąg dalszy


jakos słabo chudnę, waga pokazała rano 99kg, 
ale wątpie, że się to utrzyma. 
jestem na diecie białkowej, 
ale bardzo choruje od kilku dni. 
masa leków i syropów pewnie
nie sprzyja chudnieciu biorąc pod uwagę 
jaką ilosc cukrów posiadają specyfiki.
jutro idę do lekarza, bo oprócz wyleczonego 
przeziebienia straciłam kompletnie głos, 
który nie chce wracac. 
do tego mam dziwne bóle w górnych partiach brzucha, 
mocno uciskające. ciekawa jestem jutrzejszej wizyty u lekarza.
jak tylko wyzdrowieje mam zamiar zacząc chodzic 
na długie spacery codziennie oraz co jakis czas na siłownie.
musze sobie kupic karnet. wiecie, moim problemem jest 
brak nawyków. nie umiem wpoic sobie, że codziennie 
trzeba się ruszac, nie umiem odmówic sobie przekąski. 
mimo iż moja motywacja jest wysoka i sa dni kiedy wytrzymam 
z wieczornym, ssającym głodem to i tak uważam 
siebie za słabą masę.
cieszę się, że założyłam tu konto, bo bardzo potrzebuje 
miec z kim porozmawiac. muszę sobie w końcu uświadomic, 
że odchudzanie jest mi potrzebne, że nic nie przyjdzie 
w tydzień oraz, że wszystko się spełni jeżeli włożę 
w to serce i rozum jednocześnie.
boję się, że znowu się poddam...


  • puszkowaty

    puszkowaty

    22 listopada 2010, 11:20

    Kochana uda się ZOBACZYSZ!! Potrzebne jest duzo mobilizacji i silnej woli, ale jak bedziesz tu zagladac pisac i czytac inne pamietniki to będzie szło Ci wysmienicie bo naprawde VITALII dalje niezłego kopa!! Najwazniejsze w tym wszystkim jest twoje zdrowie i dobre samopoczucie wiec jesli dieta bialkowa nie bedzie Ci słuzyc to zastanów się nad poprostu niskokaloryczna!!