Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
159 dzień. Co za wstrętne...


...choróbsko  trzyma się dalej, a już ładnie pochwaliłam że odpuszcza  ech... 

Dzisiaj waga bez zmian, kurcze a liczyłam na spadek  to nic byleby do piątku podtrzymać ten stan wagi, bo moim pierwszym założeniem było 75 kg do urodzin... a później jak już wiedziałam że nic z tego to sobie założyłam chociaż 76,9 więc mam 76,8 i jest ok.. może coś jeszcze zleci? 


Zrobiłam sobie zdjęcia porównawcze z wagą 92 kg i z wagą 76 i po prostu, widzę sporą różnice że spadło trochę ze mnie, najwięcej z brzucha, ale widać to tylko jak stoję bokiem  bo mam wrażenie że boczki dalej są takie same jakie były  i coś czuje że ciężko mi je będzie zbić  chyba pora kupić hula hop   chciałam to porównaniu tutaj wrzucić, ale są to fotki w bieliźnie i nie podoba mi się moje ciało... nie chce nikomu obrzydzać życia...  a może wstawić? no nie wiem...


Ściskam mocno cmok :*

Akcja ślub 466 dni :)




  • Sylvijka

    Sylvijka

    19 czerwca 2013, 14:38

    wstaw zdjęcia, na pewno efekt jest duży :) co do choroby to kurcze, kuruj się, ja Ci życzę dużo zdrowia :)))

  • FreeChery

    FreeChery

    19 czerwca 2013, 14:09

    Pokaż pokaż :) poza tym na pewno bardziej widać niż trochę ;)

  • CrystalCast

    CrystalCast

    19 czerwca 2013, 13:30

    Dokladnie :) Pokaz efekt swojej ciezkiej pracy :)

  • Kamillla1991

    Kamillla1991

    19 czerwca 2013, 12:14

    pokaż fotki :D

  • grupciaa

    grupciaa

    19 czerwca 2013, 10:55

    no to dawaj te porównanie chętnie Cię ocenimy :) i prawdę ci napiszemy - witaj na podobnym stopniu tracenia wagi :)) niestety albo stety to nie koniec naszej wali to ze coś z nas zleciało nie znaczy że będziemy gładkie bez tłuszczu czy fałdek trzeba iść dalej

  • Justynak100885

    Justynak100885

    19 czerwca 2013, 10:52

    Przy takim ladnym spadku -15kg na pewno jest widoczna roznica :))) wogole tak super sie trzymasz....u mnie stale pod gorke! Mowilam juz Tobie kochana ze jestes moja motywacja ;)*

  • zosia27samosia

    zosia27samosia

    19 czerwca 2013, 10:46

    Hula-hop fajna sprawa...początki są troszkę bolące ale później już jest ok:) Może jednak wstaw te foteczki...tyle już osiągnęłaś, jest się czym pochwalić!