A więc od rana zrobiłam parę skłonów, parę pajacyków i 15 brzuszków oraz 15 pół brzuszków. A że ostatnio nie mogę usiedzieć w domu pojechałam do marketu bo chciałam coś małemu kupić ale wszystko było jakieś takie drogie, niby promocje są ale jakieś takie drogie, no trudno pojadę gdzie indziej. W domu byłam około godziny 21 Więc jak weszłam do domu to małego uszykowałam do spania dostał na noc kaszkę i nynyaa. I jeszcze mój kolega/ chłopak stwierdził że nie ma sens żebyśmy się spotykali bo ze mną jest coś nie tak i że mam coś z głową tak mnie wkurzył że pół nocy nie spałam.