Podoba mi się to planowanie. To pomaga utrzymać ilość kalorii danego dnia.
Dziś było ponad 2000 kcal, bo na obiad było spaghetti.
10:00 śniadanie
2 parówki cielęce, odrobina ketchupu, 2 kromki chleba pszenno żytniego (ok. 420 kcal)
13:00 2 śniadanie
2 kromki chleba pszenno żytniego, 2 plastry szynki z indyka, papryka (ok 260 kcal)
16:00 obiad
3 ziemniaki, mizeria, filet drobiowy (ok 500 kcal)
19:00 kolacja
2 kromki chleba z białym twarogiem (ok 280 kcal)
razem: 420 + 400 + 260 + 280 = 1460 kcal
( ale pewnie wpadnie jeszcze jakieś jabłko lub garstka orzechów )
butterflyleg
5 września 2012, 11:23Ja tez lubie miec wszystko zaplanowane :D