Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 6/11 17 marca


Żenada! Jestem w podłym nastroju i jem bo to choć trochę przyjemne, zjadłam dużo mimo dobrych chęci. Wkrótce będzie strasznie ze mną: i z wagą.... i z samopoczuciem.... i z życiem.... A najgorsze nie mam z kim o tym porozmawiać.... :(:(:( On 3 dzień milczy... Boże! Dlaczego jest tak źle!?