Jak w tytule, drugi raz zostałam z córką na noc w nowym mieszkaniu, a Partner z synem pojechali do dziadków. Objadam się i wymiotowałam. Nie za dużo tego było, bywało więcej.
Spędziłam wieczór z córeczką, nie chciała zostawać sama w pokoju, zasnęła dopiero po 22.
Dużo mówi, mała mądrala.
Jak wróciła od dziadków to powiedziałam jej, że chłopaków nie ma, a Ona na to "nie jest mi bardzo smutno". Moja mama kiedy ją odwiozla to mówiła, że mała nie chciała tu wracać, ale powiedziała jej, że chłopaków nie ma, że będzie tylko mama to już była lepsza reakcja. Ucieszyła się na mój widok i swoich zabawek 😉
WracamDoFormy2020
28 kwietnia 2020, 10:41nie lubi się Tobą dzielić ewidentnie młoda :) pewnie cieszyła się, że spędziłyście ten wieczór razem, same. z za to objadanie i wymioty... cóż... mam nadzieję, że to nie częste i po prostu zwymiotowałaś od nadmoaru... a nie, że to bulimia
Alladynaa
27 kwietnia 2020, 22:49Pewnie mała jest zazdrosna 😐