Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
03-02-2023 r. kolejne zmiany w życiu, rozstanie


06.01.2023 r., a więc niecały miesiąc temu nastąpił taki dzień, że uznałam, iż czas zakończyć relację z partnerem. Partnerem, samodzielnym ojcem z 8 letnim synem pod jego wyłączną opieką...

Dostałam "komplement", a do dziś żadnej skruchy nie widać...

Poczułam się potraktowana niesprawiedliwie jak nigdy. Okazało się, że... nic co zrobiłam dla niego i dla jego syna przez ponad 5 lat... nie miało znaczenia :(

W ostatnim miesiącu dowiedziałam się, że nic dla nich nie zrobiłam, nie wspierałam, jestem zimna, niezbyt dobra, samolubna, zaplanowałam, że nam nie wyjdzie... 

A jednocześnie, że tęskni, kocha, tyle mamy pięknych wspomnień...

Sinusoida emocji. Mój Messenger niedługo pęknie od wiadomości od Niego, czytam to, potem mnie to boli, czasem odpiszę, ale to nic dobrego nie przynosi. Był też w moim domu, zabrał rzeczy, oddał klucze, ale nie chce potem wyjść i znów - raz mówi całkiem miło, by za chwilę wbić mi szpilę.

Ja wiem, że on chciał bym była jak mama dla jego syna, ale ja tego nie poczułam, nie pokochałam jak swoje dziecko, nie byłam nadgorliwa by zdejmować z jego barków obowiązki rodzicielskie, nawet mimo tego, że... jestem kobietą... 

Jestem jakąś inną kobietą niż matki Polki, dla mnie "nie wszystkie dzieci moje (nasze) są".

Od początku dystansowałam się od zastępowania mamy i od początku były naciski bym robiła więcej w tym kierunku. Nie umiem, nie chcę, nie potrafię. Mineło 5 lat, więc to nie są domysły, wiem co czuję i co jestem w stanie dać.

Dbałam o jego syna, o jego posiłki ile się udało, o czyste ubranie, o dobre zachowanie wobec innych, o spanie w odpowiednim czasie. Ale ciągle robiłam za mało.

Czuję się źle sama ze sobą, w swoim ciele.

  • KochamSiebie2020

    KochamSiebie2020

    3 lutego 2023, 17:47

    Nie czuj się źle. Tez nie potrafię się przekonać do dzieciatych facetow. To nie są nasze dzieci, żebyśmy w naszym wolnym od pracy czasie zamiast odpocząć opiekowały się nieswoimi dziećmi.

  • poszukujaca

    poszukujaca

    3 lutego 2023, 15:01

    Dobrze, że siebie postawiłaś na pierwszym miejscu. Jesteś uczciwa wobec samej siebie. Powodzenia

    • pavlinka1

      pavlinka1

      3 lutego 2023, 16:36

      Dziękuję za słowa otuchy i wsparcia, bardzo ich potrzebuje dzisiaj.

  • kaba2000

    kaba2000

    3 lutego 2023, 14:08

    Dobrze zrobiłaś.Nie czułaś tego i już nie poczujesz.Brawo za odwagę i szczerość.Po co się męczyć.Na Twoim miejscu napisała bym że musisz odpocząć i nie odbieraj tych telefonów.Zajmij się czymś przyjemnym i nie obwiniaj się bo nikogo nie da się do niczego zmusić.

    • pavlinka1

      pavlinka1

      3 lutego 2023, 16:36

      Dziękuję za słowa otuchy i wsparcia, bardzo ich potrzebuje dzisiaj.

  • diuna84

    diuna84

    3 lutego 2023, 13:34

    https://vitalia.pl/mid/139/fid/1793/wyzwania/odchudzanie/challengeId/12906 zapraszam

  • AgniAgniii

    AgniAgniii

    3 lutego 2023, 12:17

    Super jest to,że nie oszukujesz siebie i innych.Że stać Cię na prawdę,na odwagę bycia sobą.Nie każdego na to stać.Jest tak,jak ma być.

    • pavlinka1

      pavlinka1

      3 lutego 2023, 16:37

      Dziękuję za słowa otuchy i wsparcia, bardzo ich potrzebuje dzisiaj.

  • marta715

    marta715

    3 lutego 2023, 09:52

    NIe czuj się winna za czyjeś emocje. To, co ty czujesz jest tak samo ważne.

    • pavlinka1

      pavlinka1

      3 lutego 2023, 16:37

      Dziękuję za słowa otuchy i wsparcia, bardzo ich potrzebuje dzisiaj.

  • CuraDomaticus

    CuraDomaticus

    3 lutego 2023, 09:51

    Cieszę się, że jesteś znów :) Bardzo trudna sytuacja... i po części znajoma... będziemy wspierać :*

    • pavlinka1

      pavlinka1

      3 lutego 2023, 16:37

      Dziękuję za słowa otuchy i wsparcia, bardzo ich potrzebuje dzisiaj.

  • ognik1958

    ognik1958

    3 lutego 2023, 08:38

    Komentarz został usunięty