Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przytyłam.Marzenia


Pojechałam do kumpeli i przytyłam ;( 
Zawsze jak gdzieś jadę to tyję,mam nadzieję że jak pojadę z Aś na wczasy to nie przytyję znowu ,muszę ważyć 65 kg do końca września ,wiem że to wykonalne i nawet nie bardzo trudne ,ale jakoś tak średnio mi ostatnio wychodzi odchudzenia.W wakacje trudniej jest chudnąć niż w roku szkolnym totalny brak planu dnia mi utrudnia życia ,wiem niby fajnie ,ale tak naprawdę nie fajnie .Muszę pozbyć się brzucha ;(.Moje nogi już mi się podobają mój tyłek też jest całkiem fajny ,a moje piersi prawie nie zmalały więc ogólnie jest ok .
Czuje się nie najlepiej .Brakuje mi czegoś .Mam ochotę iść na kurs francuskiego jak już pójdę na studia muszę znaleźć jakiś taki dla studentów który się zaczyna w październiku .
Potrzebuję spełnić kilka marzeń ,chcę kilka rzeczy,tylko że niestety nie mam na wszystko pieniędzy .Smutno mi trochę .Pozdrawiam i liczę na wsparcie .Dzisiejsza dieta to porażka ,dzisiaj muszę zacząć ćwiczenia ,bo inaczej nigdy nie zacznę.
  • Whispers

    Whispers

    18 sierpnia 2012, 19:10

    Dasz radę, ja chce tyle ważyć do końca sierpnia ;/

  • anulkaa12

    anulkaa12

    18 sierpnia 2012, 19:01

    Powodzenia! Mam tak samo jak Ty. Jak gdzies wychodzę/wyjeżdżam to nie potrafię się kontrolować tym bardziej że wszyscy dookoła jedzą "normalnie". Ale musimy być silne! Trzymam kciuki:)