Nie wiadomo czemu waga mi spadła ,ale się z tego cieszę.
Moje śniadanie było bardzo kaloryczne ,ale zważając na fakt że zjadłam je koło 15 liczy się jako obiad XD ,a o 18 mogę zjeść kolację .
Moje śniadania:
bułka z dynią i margaryną ok :315 kcl
śledź ok.250 kcl w sosie.
razem ok.570 kcl
W ramach kolacji wyjadłam jakieś nuggetsy który były w nie dobre ,wole swojego kurczaka z sałatką ;p + ketchap jakieś 300 kcl
Lody(nie powinnam ich jeść)
jakieś 600kcl
Woda cytrynowa jakieś 150 kcl
razem:1620 nie jest tragicznie.
Zwłaszcza że ostatniego posiłku nie zjadłam jakoś super późno.
sziszazi
16 listopada 2012, 23:37Dziekuję za miły wpisik i odwiedziny w pamiętniku:)) Życzę powodzenia i wytrwałości, nie poddawaj się!! a ja tez się postaram... :)
no.more1993
16 listopada 2012, 21:57ciesz się, że spadła:D
ZizuZuuuax3
16 listopada 2012, 21:27Hah sorry ale rozśmieszyło mnie twoje "jak nie ten to będzie następny" jestem w poważnym związku i nie wiem jak można powiedzieć zwykłe TRUDNO, trudno to jakbym weszła w gó*** jak się kogoś kocha to nie ma żadnego TRUDNO I BĘDZIE NASTĘPNY...
marpeks
16 listopada 2012, 21:15O teraz to już coś z tymi kaloriami,
marpeks
16 listopada 2012, 19:51Nie za mało? Dieta ma być zdrowa a nie niebezpieczna, musisz skądś czerpać energię do życia. Jak chcesz jeździć na rowerze po tych naszych szlakach ze zdjęć :)