Jak wam mija weekend.
Mi całkiem nieźle.
Jak na razie udaje mi się utrzymywać moje najważniejsze postanowienie i jeść wegańsko.
Jest tyle wagańskich grzesznych rzeczy do zjedzenia.
Ciągle jem za dużo tłuszczu co mnie martwi ten tydzień jest pierwszym tygodniem próbnym z cronometrem. Jak na 80/10/10 i nie potrafię się obejść bez słodyczy.
Jutro prawdopodobnie będzie obiecane photo menu. Jutro planuję kupić karnet na siłownię.
Polecacie jakieś dobre bidony bo planuję się przerzucić na kupowanie dużych takich minimum 5 litrowych butelek wody. Zużywam za dużo plastiku co mnie trochę martwi.
Moje dzisiejsze zakupy z tesco :).
Kupiłam jeszcze tarkę do warzyw i dwa lody ;). Dla mnie i mojego chłopaka.
Dla mnie wodnego.
Dorota1953
13 czerwca 2015, 23:48U mnie głód na słodycze zabijają suszone owoce. Może i Tobie pomogą ? Poza tym teraz są truskawki i arbuzy. One mają dosyć dużo cukru. Powodzenia w odchudzaniu :)
pchelka3
13 czerwca 2015, 23:56Nie przepadam za suszonymi owocami ,to znaczy mało jest takich które lubię, część jem z przymusu ;). Dziękuję.
Dorota1953
14 czerwca 2015, 00:10A próbowałaś np. jeść żurawinę suszoną, ale najpierw namoczoną trochę w wodzie ? Super jest jak się ją namoczy w alkoholu, ale tego Ci nie proponuję :) Widzę, że jesz banany, a one nie zaspakajają Twoją potrzebę cukru ?
pchelka3
14 czerwca 2015, 00:20Nie one nie zaspokajają moich potrzeb ;). Lubie żurawinę ;). Alkohol odpada-raczej unikam ;).