Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 0.

Nie było mnie tutaj strasznie długo... Z wielu powodów. Także i tym razem nie wiem jak długo uda mi się tutaj być.
Tak czy inaczej - z nową werwą zaczynam od jutra Dukana, także od jutra Dzień 1. Co do wagi, to prawdziwy dramat: równo 78 kg! Nie pamiętam kiedy ostatnio tak było...
Nie mogę na razie ćwiczyć, ale mam nadzieję, że za jakiś czas już będę mogła.
A jak tam Wy? Czy zgoła zimowa pogoda za oknem zachęca, czy zniechęca? Jak tam postępy?
  • anna987

    anna987

    7 kwietnia 2013, 21:20

    Ja np. chodzę na fitness kilka razy w tygodniu, ale co z tego, skoro wpierdzielam codziennie tabliczkę czekolady. I dupa rośnie.