Dzisiaj byłam na fitnessie (TBC) 55 minut, co przy mojej wadze daje 791 spalonych kcal!!!
Jestem z siebie bardzo zadowolona, zwłaszcza, że siedziałam od 7:30 w pracy (do 18:30) i myślałam, że nie dam rady.
Ale dałam! Wszystko zrobiłam, jest super!
A jak tam Wasz początek tygodnia?
angelisia69
5 kwietnia 2016, 13:00no to gratuluje,mysle ze obowiazki i brak czasu sa tylko wymowka dla niektorych,bo tak naprawde jesli sie chce to mozna,i ty jestes tego przykladem!! ;-)
peggy.na.obcasach
5 kwietnia 2016, 13:16Nooo... Nie zawsze mi się chce ;-) ale wczoraj dałam radę, więc dzięki :-)
CookiesCake
5 kwietnia 2016, 00:08Jak na 55 minut ćwiczeń to coś sporo tych kalorii :)
peggy.na.obcasach
5 kwietnia 2016, 00:09Może to przez mój ciężar? :-D Sama nie wiem - tak mi oblicza program.
peggy.na.obcasach
5 kwietnia 2016, 00:25Wiesz co - rzeczywiście z ciekawości zaczęłam zmieniać wagę w kalkulatorze - pokazują się wtedy inne wartości kaloryczne - im niższa waga, tym mniej kcal, a im wyższa tym więcej kcal. W sumie - miało by to sens... :-) Tak czy siak - fitness zaliczony i to najważniejsze ;-)
CookiesCake
5 kwietnia 2016, 00:28Dokładnie ;) Ruch był i to się liczy ;)