No to dużo mocy na nadchodzący tydzień :) Ja w końcu mam duużo luźniejsze podejście do świąt i wszystkich spraw, które "muszę" ogarnąć. Jeśli mam siłę i się uda to super, ale nie mam jakiegoś ciśnienia, że muszę to, to i to. Jedyne co to jeszcze jutro do pracy i do końca tygodnia wolne :) Piękne pierniczki :*
To niech moc będzie z Tobą. Ja jutro pyknę 10h i potem już z górki. Świątecznego ciśnienia też nie mam, ale chciałam parę rzeczy ogarnąć. I wygląda na to, że się udało. 😊
eMalutka
21 grudnia 2020, 13:38
Jak pierwszy raz ujrzałam Twój awatar to zastanawiałam się czy to Twój..brzuch;) Pamiętam przebłysk z dzieciństwa jak pierwszy raz w tv zobaczyłam płaski brzuch u dziewczyny w jakiejś reklamie, lekko zakrzywiony, nie zapadnięty ale płaski😍😁 I pamiętam jakie to było dla mnie piękne... Na maksa. Chyba mam jakiś fetysz😏 lub słabość. Sama taki miałam i czuję się jakbym dalej miała a nie mam😁 W psychice to chyba zostaje. Ale spoko, nie mam i absolutnie nie płaczę nad tym, raczej myślę o tym żeby zdrowo żyć i obserwować spqdek wagi i powrót do formy. Robisz/ robiłaś dom z piernika czy tylko ścianę?:)
Mój brzuch i mimo wahań wagi +/- parę kilo ciągle jest taki sam. To zdecydowanie moja najmocniejsza strona. Pamiętaj, że z własnej perspektywy widzimy wszystko krytycznym okiem, nieraz nie jest tak źle jak nam się wydaje :) Co do piernika, będę robić stroik w szkle, z płaskich elementów, jak zrobię to się pochwalę efektem końcowym 😀
bierzmy sie w kupe to fakt ale po to by w boju o swoja wage uderzać w odpowiednim kierunku i w okreslony sposób a najlepiej ...metodami sprawdzonymi bojem jak u mnie bo zwaliłem 25 kg w 4 miechy i 5 trzymam wage chodzac do pracy i do domu po 5 km z kijkami NW a sobota,niedziela 15-20 km na raz no i pełnowartosciowa dietka Pan Vitalijek na poziomie 1800kcal i mozna to okrasic jeszce jakimis cwiczeniami stacjonarnymi na modelowanie ciała oki 30 min dziennie i woda 1,5-2 litry dziennie i....idziemy po zwyciestwo i zaczynac nie tam kiedys ajak najszybciej bonasz wróg-otłuszczenie nie bedzie czekał ....bedzie sie wdzierał do naszego organizmu juz od zaraz a...swieta to szykuje sie na znaczace postepy w boju tylko...my o tym wiemy i wiemy jak go pokonac to co...do zwyciestwa i to miejmy nadzieje na zawsze-powodzenia tomek ps własnie pomimo przygotowań do swiat biore kijki i ide do pracy 5 km i po skróconej czasowo bytnosci w pracy wracam tez 5 km do zwyciestwa które dla mnie jest juz stabilizacja
hmm.. ja teraz tez nie mam wiele do zrzucenia ale moze to paradoksalne ale u mnie trza usilnie walcz o to ....by waga stała i nie poszła w góre no i by cwiczenia pozwalały o utrzymanie dobrego stanu zdrowia
eMalutka
27 grudnia 2020, 11:29Przepraszam ale nie umiałam się powstrzymać, życz mi takiego brzucha😂 Dziękuję za życzenia, wzajemnie, życzenia wielomocy i dla Ciebie❤
NoWorries
26 grudnia 2020, 08:01Choinka piękna. Moj Fucio bylby szczesliwy jakby zrzucil kilka bombek 💪🎄 Mam nadzieje, ze odpoczywasz? Czekam na kolejny wpis!
Janzja
23 grudnia 2020, 10:06Przygotowania pelna para - gratulacje energii :) ja tez pelno planow na po swietach.
kklaudia1882
21 grudnia 2020, 20:22No to dużo mocy na nadchodzący tydzień :) Ja w końcu mam duużo luźniejsze podejście do świąt i wszystkich spraw, które "muszę" ogarnąć. Jeśli mam siłę i się uda to super, ale nie mam jakiegoś ciśnienia, że muszę to, to i to. Jedyne co to jeszcze jutro do pracy i do końca tygodnia wolne :) Piękne pierniczki :*
perceptive.
21 grudnia 2020, 21:54To niech moc będzie z Tobą. Ja jutro pyknę 10h i potem już z górki. Świątecznego ciśnienia też nie mam, ale chciałam parę rzeczy ogarnąć. I wygląda na to, że się udało. 😊
eMalutka
21 grudnia 2020, 13:38Jak pierwszy raz ujrzałam Twój awatar to zastanawiałam się czy to Twój..brzuch;) Pamiętam przebłysk z dzieciństwa jak pierwszy raz w tv zobaczyłam płaski brzuch u dziewczyny w jakiejś reklamie, lekko zakrzywiony, nie zapadnięty ale płaski😍😁 I pamiętam jakie to było dla mnie piękne... Na maksa. Chyba mam jakiś fetysz😏 lub słabość. Sama taki miałam i czuję się jakbym dalej miała a nie mam😁 W psychice to chyba zostaje. Ale spoko, nie mam i absolutnie nie płaczę nad tym, raczej myślę o tym żeby zdrowo żyć i obserwować spqdek wagi i powrót do formy. Robisz/ robiłaś dom z piernika czy tylko ścianę?:)
perceptive.
21 grudnia 2020, 21:53Mój brzuch i mimo wahań wagi +/- parę kilo ciągle jest taki sam. To zdecydowanie moja najmocniejsza strona. Pamiętaj, że z własnej perspektywy widzimy wszystko krytycznym okiem, nieraz nie jest tak źle jak nam się wydaje :) Co do piernika, będę robić stroik w szkle, z płaskich elementów, jak zrobię to się pochwalę efektem końcowym 😀
Użytkownik4069352
21 grudnia 2020, 06:09bierzmy sie w kupe to fakt ale po to by w boju o swoja wage uderzać w odpowiednim kierunku i w okreslony sposób a najlepiej ...metodami sprawdzonymi bojem jak u mnie bo zwaliłem 25 kg w 4 miechy i 5 trzymam wage chodzac do pracy i do domu po 5 km z kijkami NW a sobota,niedziela 15-20 km na raz no i pełnowartosciowa dietka Pan Vitalijek na poziomie 1800kcal i mozna to okrasic jeszce jakimis cwiczeniami stacjonarnymi na modelowanie ciała oki 30 min dziennie i woda 1,5-2 litry dziennie i....idziemy po zwyciestwo i zaczynac nie tam kiedys ajak najszybciej bonasz wróg-otłuszczenie nie bedzie czekał ....bedzie sie wdzierał do naszego organizmu juz od zaraz a...swieta to szykuje sie na znaczace postepy w boju tylko...my o tym wiemy i wiemy jak go pokonac to co...do zwyciestwa i to miejmy nadzieje na zawsze-powodzenia tomek ps własnie pomimo przygotowań do swiat biore kijki i ide do pracy 5 km i po skróconej czasowo bytnosci w pracy wracam tez 5 km do zwyciestwa które dla mnie jest juz stabilizacja
perceptive.
21 grudnia 2020, 12:18Podziwiam i gratuluję! Ja nie mam wiele do zrzucenia, bardziej chodzi o względy zdrowotne :)
Użytkownik4069352
21 grudnia 2020, 15:55hmm.. ja teraz tez nie mam wiele do zrzucenia ale moze to paradoksalne ale u mnie trza usilnie walcz o to ....by waga stała i nie poszła w góre no i by cwiczenia pozwalały o utrzymanie dobrego stanu zdrowia
Użytkownik4069352
21 grudnia 2020, 06:07Komentarz został usunięty