Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Good vibes only #56


Zacznę od tego, że dziś dzień ważenia - 100,6 :) 

W porównaniu do tamtego tygodnia to -1,1kg z tym że następnego dnia po ważeniu tak jak pisałam, waga pokazała znacznie mniej, więc nie bardzo wiem jak to odbierać. Aktualnie mam tak, że bez względu na to co bym nie robiła, ile by nie zniknęło to mam wrażenie że to za mało. Weszłam na tryb wysokich oczekiwań. High hopes i te sprawy. 

Pomiary też dziś wprowadziłam i wyglądają dość obiecująco w porównaniu do poprzednich tygodni. Nie wszystkie, ale na brzuchu widać całkiem ładną różnicę (o ile dobrze się mierzę a i z tym mam czasem problem).

W poniedziałek zadzwonili do mnie że okulary już są gotowe, choć miałam odbierać je dopiero w niedzielę. Tak więc od wtorku mam nowy image. Oksy są cudne, jednak największe emocje i tak wzbudzają we mnie przeciwsłoneczne. Pierwsze w życiu. To naprawdę niesamowita sprawa, jak całe życie łazisz oślepiony przez słońce, a nagle okazuje się że lato wcale nie musi być tragiczne. Że da się cieszyć tymi słonecznymi dniami i spędzać je bez bólu głowy, na zewnątrz. Polaryzacja w połączeniu z ciemnymi szkłami i jazdą autem - czary. Jechałam przez dobre kilka minut z otwartą gębą. Szok. Czułam się jak dziecko które dostało nową zabawkę. Towarzyszyła temu autentyczna radość i fascynacja. Bo znów dobrze widzę. Bo mimo swojej ślepoty mogę funkcjonować tak jak inni, jedno ograniczenie mniej. Uf. Mąż cieszył się razem ze mną i to było mega miłe. Zwracał moją uwagę na szczegóły, mówił o tym jak działa polaryzacja. Młoda na mój widok w nowych okularach się cieszyła i śmiała, więc ogólnie wszystko na plus. Najważniejsza osoba zatwierdziła zmiany.

Nie wiem czy już o tym wspominałam, ale jestem wielką fanką HP. Czytam od paru miesięcy młodej, wczoraj skończyłam 4 część. Czuje, że przez to czytanie na głos trochę mi się akcent poprawił. Oby słownictwo też się stało bogatsze, bo niedługo by wypadało abym wróciła do żywych i zaczęła funkcjonować wśród ludzi. Stanowczo muszę się wziąć za naukę/poprawę języków. Jeśli chodzi o samo czytanie, znów czuję się jak za dzieciaka, jak wciąga mnie ten świat czarodziejów. Dosłownie się w nim zatapiam. Wspaniałe uczucie, móc znów żyć czystą magią i oddać się temu, zapominając choć na chwilę o problemach i rzeczywistości która mnie otacza. Bycie mugolem nie jest spoko, chociaż bardziej postrzegam siebie jako charłaka. :D 


Mam ostatnio mega ciężkie dni jeśli chodzi o produktywność. Nie mam siły sprzątać, gotować. Być może jest to spowodowane bólem głowy przez przyzwyczajanie się do okularów, a może po prostu ta wstrętna pogoda tak na mnie wpływa, nie wiem. Wczoraj doszło nawet do tego że o ludu, spałam w dzień. To się nie zdarza, więc ewidentnie coś jest na rzeczy. 

Termin wakacji już ustalony i zaakceptowany. Do wakacji zostało 36 dni! Czujecie to? Ale się cieszę!

Na sam ich początek czeka mnie robienie torta, ogólnie zapowiadają się mega fajne pierwsze dni. Cała reszta oczywiście też, ale świętowanie urodzin i wspólne pierwsze chwile po takiej rozłące to dość ważny czas. 

Ogólnie dużo się u nas ostatnio dzieje. Dużo ważnych decyzji trzeba podjąć. Wiele kroków w stronę zmian zrobić. Walkę o samych siebie już zaczęliśmy w marcu, teraz kolej na walkę o dom. Nasze miejsce. Strasznie się tego boję i jednocześnie nie mogę się doczekać. Chcę żebyśmy podjęli dobrą decyzje, ale każda to ryzyko i tak naprawdę marsz  w nieznane. Do tej pory różnie nam to wychodziło, raz lepiej, raz gorzej. Zazwyczaj nie ma u nas nic pomiędzy, więc albo jest zajebiście, albo jest tragicznie. 


To ciężki miesiąc pod paroma względami, ale ma też swoje plusy. Powoli zaczynam kompletować rzeczy na wyjazd, w sobotę jedziemy też na zakupy dla rodziny. Proszki, ciuszki, płyny.. Taki klasyk. Dawanie zawsze sprawiało mi więcej przyjemności niż dostawanie, więc cieszę się bardzo. 


W przyszły czwartek MUSI być 99,9. 

Jestem już tak blisko!

Życie o którym marzę, NADCHODZĘ! 

 

  • Waleczne.Serce

    Waleczne.Serce

    13 maja 2023, 00:08

    Jeszczw chwila i będzie dwucyfrówka! Trzymam kciuki 😀

    • Perverse

      Perverse

      13 maja 2023, 07:01

      Jezu, taak! ♥️ Dziękuję!

  • monia092084

    monia092084

    12 maja 2023, 06:54

    Ładny wynik. A 9 już widać za rogiem trzymam ✊✊by pojawiła się przy kolejnym ważeniu.

    • Perverse

      Perverse

      12 maja 2023, 08:47

      Bardzo dziękuję! ♥️

  • Laura2014

    Laura2014

    12 maja 2023, 06:16

    Trzymam kciuki za dietę i spokojny czas do wakacji.❤️

    • Perverse

      Perverse

      12 maja 2023, 08:48

      Dziękuję! ♥️