17 .10.2012r - dzień zero!!!!!!!!!!
Od tego dnia zmieniłam moje życie, koniec z otyłością! racjonalna dieta i ćwiczenia pomoga mi z kluseczki stać się laseczką i choćby nie wiem co sie działo - nie poddam się, bo juz za wiele razy się poddawałam!
Na początku aerobik Morąg, a teraz od dwóch tyg ćwicze z Ewą Chodakowską, jedego dnia Turbo drugiego Skalpel, bo Kiler robiłam raz i mogę powiedzieć ,że to prawdziwy zabójca;)
W sumie walczę już 5 tyg, nawet szybko zleciało.... lepiej poświęcić kilka miesięcy na odchudzanie, niż żyć całe życie w ciele wieloryba.....
Waga wyjściowa 83kg... teraz jest 77.9;) a będzie 55;) Tak mi dopomóż Bóg!
petraaa
21 listopada 2012, 23:40dzięki;)
Fetti
21 listopada 2012, 23:39Tak dopmoz :) powodzenia!