Cześć. Po trzech dniach pracy "nareszcie" wolne :) Także po trzech dniach ćwiczeń wczoraj sobie odpuściłam. Ale nie, nie mam żadnych wyrzutów sumienia. Wczoraj nie dałam rady i tyle. A dzisiaj porządne rozciąganie, rozgrzewka, pupa, boczki, abs, pajacyki, przysiady, brzuszki... Powracając do dnia wolnego, w planach prócz ćwiczeń także długa kąpiel, malowanie, super ciuszki, wyjście na miasto i uczucie, że jest się atrakcyjną młodą kobietą. Może małe zakupy? :) I przygotowanie warstwowej sałatki z tuńczyka dla rodzinki! Miłego dnia :)
angelisia69
6 listopada 2015, 13:33trzeba odpoczac,wyszalec sie i zrelaksowac.bo za duzo presji = ponury nastroj.Milego dzionka i udanego pichcenia
orchidea24
6 listopada 2015, 09:15Odpoczynek od ćwiczeń też jest ważny :-)
Petronuszka
6 listopada 2015, 09:23wiem, wiem. tylko myślałam, że zrobię go sobie w sobotę :) ale nic straconego, nadrobi się.
orchidea24
6 listopada 2015, 09:30Zawsze w sobotę możesz zrobić lżejszy trening :-)
Petronuszka
6 listopada 2015, 09:33oby mi się cokolwiek chciało robić :)