Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
to jest wojna


hej,

dzisiaj od godzinie 14 do poniedziałku godz 6 zaczyna sie najtrudniejszy czas w mojej diecie. Tyle pokus - słodycze, napoje z procentami, kartofle, schaboszczaki i inne cuda na ktore nie moge sobie pozwolic w czasie roku studenckiego. Musze byc silna i przetrwac ten okres! 

Bo jak nie my to kto?!

Dzisiaj dzien bardzo stresujacy... po prostu myslałam ze bede wymiotowac ze stresu! Łoo matko dawno tak nie mialam! Juz aromaterapia sie robi, w moim pokoju czuc przyjemna won eukaliptusa . Polecam !!!

jak ktos szuka filmu na piatek polecam "zacznijmy od nowa" a jezeli nie macie czasu to polecam soundtrack z tego filmu. Juz go mecze od 4 dni <3

Dieta

  1. sniadanie: 2x wafel ryzowy, salata, pomidor, cebula, kawa z mlekiem (bez laktozy 1,5%)
  2. obiad: brokuł, pomidor.... i GRZECH nr 1 - kawalek rolady z bita smietana, 2x kawa z mlekiem (bez laktozy 1,5%)
  3. podwieczorek: serek granulowany wiejski (z 100 gram bo ktos mi go podładł!), papryka, cebula, pomidor, oliwki, brokuł polany sosem tzatziki (wlasnej roboty
  4. kolacja: 2x wafel ryżowy, sałata, pomidor, cebula

  • tastunia

    tastunia

    23 sierpnia 2015, 20:36

    Nie zaczniesz :) szkoda będzie Ci już osiągnietego sukcesu w wytrwałosci do tej pory i oczywiście życzę spadku na wadze ;) i w cm

  • tastunia

    tastunia

    22 sierpnia 2015, 10:20

    Z tą roladą to nie jest wielki grzech jeden kawałek :) ja potrafię zjeść pół blachy ciasta :D:D:D Poza tym wiadomo , że od czasu do czasu można sobie na coś pozwolić . Poza tym i tak jesteś bardzo zdyscyplinowana jeśli chodzi o jedzenie. Gratuluję wytrwania na diecie. W sumie jak w tytule odchudzanie to wojna , a każdy dzien to bitwa i ta bitwę masz na plus :) powodzenia

    • Piaf_91

      Piaf_91

      22 sierpnia 2015, 15:07

      Dyscyplina jest! W poniedziałek mierzenie i ważenie... Troche sie martwię zeby mnie nie zmotywowało a z drugiej strony zebym sobie nie zaczęła folgować xD

  • mala19866

    mala19866

    21 sierpnia 2015, 23:06

    Zgadzam się, jak się zje obfite śniadanie to łatwiej przetrwać:) sama dziś zauważyłam :) trzymaj się!!!:)

  • NormaJeane

    NormaJeane

    21 sierpnia 2015, 21:39

    DAMY RADĘ! Robisz grzechy bo jesz za malo na sniadanie i organizm pozniej sie domaga. Popraw to:) jedz wiecej - gwaltownie obnizanie kalorii niczemu nie sluzy