hej, sesje zdałam! W środę lece do Bangkoku. Najgorsze jest to ze pozmieniali mi kolekcje na jesienne i nie mam ubrać na wakacje. Wczoraj bylaw na zakupach I kupilam sworn pierszy zyciu kombinezon... Zawsze przeszjadzal mi brzuch a teraz kurczę jakby brzuch sie zmniejszył! Moze nie jest płaski ale chociaż jak zakładam jakaś kiecke czy kombinezon to nie odstaje. Odżywka białkowa (polecam Izolat z kdf wpi 80 albo 90) to magia! Nie pije jej ciagle a raz dziennie robie na niej omlet i powiem wam ze po 1 nie chce mi sie słodyczy a po drugie nie czuje głodu bardzo długo. Odzywki zabieram do Tajlandii oczywiście wafle ryzowe i puszki tuńczyka tez ;) ale musze na nich wytrzymać tylko tydzien pozniej bedzie duzo pokus... Ale wierze ze odżywka nie pozwoli abym robiła głupoty! Plus zabieram skakankę od ktorej sie uzależniłam! 50 minut dziennie musze poskakać.
Dzien mierzenie kiecki! A jutro trzeba sie wymierzyć podać wagę i zobaczyc czy jest jakis progres... Według mnie jest!!! A w kombinezonie wyglądam OBŁĘDNIE! Jak bede miec w nim zdjecie to wrzucę bo sie mega sobie podobam :)
Pozdrawiam i trzymac sie diety!
patih
6 września 2015, 10:27super wyprawa
Anula32
4 września 2015, 14:45Może zadam dziwne pytanie, ale po co Ci puszki z tuńczykiem i wafle w Tajladii?
Piaf_91
5 września 2015, 09:27Nie wiem czy mi ich wystarczy zanim dolece do Tajlandii ;) najpierw siedze dzien w Berlinie- tu musze cos jesc na śniadanie i kolacje obiad juz bardziej cywilizowany, Abu dhabi rownież śniadanie, kolacja i jakaś przegryzka w ciagu dnia... Wiec watpię czy mi tych wafli i tuńczyków wystarczy zanim dolece do Tajlandii
Anula32
5 września 2015, 09:57Już się obawiałam, że chcesz tuńczykiem żywić się na miejscu :-) Jeśli nie masz uprzedzeń na miejscu jedz na ulicy, jest tanio i smacznie. Udanego pobytu, przysyłaj fotki:-)
Piaf_91
5 września 2015, 23:24Uwielbiam ich jedzenie z "ulicy", tanie dobre tylko gdyby mniej tłuszczu używali to mogłabym powiedziec ze zdrowe. Foty beda!