Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
apetyt:/
20 listopada 2013
no i coś stanęło...i posunęłam się do kradzieży kilku biszkoptów moich dzieci:( o zgrozo, do czego to dochodzi. Karą za grzechy był godzinny spacer. Ta jesienna szaruga mnie dobija. Boję się świąt...jestem pierwszej klasy łasuchem, uwielbiam pierogi z kapustą sałatkę jarzynową. Mam miesiąc na obmyślenie dobrego lanu. Czy dietetyk ustali mi menu na święta?
kicia12122
20 listopada 2013, 09:53Witaj skąd ja to znam też podjadam dziecku .. i również się boje świąt ale nie chce przepaścić tego co osiągnęłam ... wmawiaj sobie że wytrzymasz w święta zjesz troszeczkę i będzie ci musiało to wystarczyć święta się skończą ..