Jak zwykle w weekend troszkę sobie pofiglowałam z jedzonkiem- ehhhh.Niby nie było tego duzo, ale pozwoliłam sobie na troszkę słodkości, nie wiem czy to dobrze ale czasem mam naprawdę większą ochotę na kromkę chleba z czymś tam niż na jogurt.Ale od jutra nadal wielkie ograniczanie:)A jak tam wam mija weekendzik? Buziaki;*
Do wakacji taka figura!!!!!
linkaax01
3 lutego 2009, 21:31Hej!:) Ja w domku posiadam "leg magic" Co prawda na nim ćwiczę ale uwierz jest to o dużo trudniejsze niż a6w .. Polecam Ci twistera jest tani a lekko się na nim ćwiczy:)! i życzę powodzenia w Dalszym odchudzaniu!:)
mineralkowa
2 lutego 2009, 12:18Kochana ja w weekend zawsze pozwalam sobie na ciut więcej, wczoraj były nawet jakieś słodkości, może nie w ogromnych ilościach, ale zawsze.. A potem w tygodniu zawsze wracam do diety, dla mnie tak jest najlepiej..