Znów oblałam...
no cóż do trzech razy sztuka...
Śniadanie 9.00
-mała porcja sałatki z kurczakiem (ok.200kcal)
-2 paróweczki bobaski (ok.140kcal)
W szkole :
-kubuś (150kcal)
-banan 95kcal
-mała bułka grahamka (129kcal) bez masła z plastrem szynki (ok 100kcal)
-wieśniak (ok.200kcal)
Kolacja 17.00
-sałatka (200kcal)
-kawałek kiełbasy wiejskiej (300kcal)
-banan (95kcal)
Suma:1609
Czyli troche zaszalałam, w sumie sama nie wiem czy dobrze licze te kcal,
grunt ze sie nie obzeram ;)
eh jak ja juz bym chciala miec zdany ten egzamin :/
DzieckoRosemary
13 stycznia 2011, 22:49Oj tam, nie Ty jedna :) Pogoda jest do D*** jednym slowem i tyle :p
Jolantka1981
13 stycznia 2011, 20:31do góry, to jeszcze nie koniec świata. Poćwicz sobie na spokojnie, następnym razem na pewno będzie dobrze.
Jolantka1981
13 stycznia 2011, 20:31do góry, to jeszcze nie koniec świata. Poćwicz sobie na spokojnie, następnym razem na pewno będzie dobrze.