Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...ojciec :/

Śniadanie
-3kromeczki papieru sciernego (60kcal)
- okolo dwóch plastrów szynki z piersi z indyka ( 50 kcal)
-3 plastry papryki ( ok.8kcal)

Ojciec mnie wkurza... :/
nie chce byc jakąs anorektyczką i staram się jeść normalnie tylko mieścić się troche w kaloriach... tylko z rozsądkiem. Ojciec stwierdzil ze jesli chce schudnac to powinnam jesc tylko jedną taką suchą kromeczke tego chlebka kruchego :/
on chyba marzy, żebym popadła w jakąś anoreksje bulimie...wiecznie mnie tak dołuje:/
wiecznie jestem tylko za gruba a inni ładni, szczupli... czasami mam ochotę przez niego coś sobie zrobić...
nawet jakbym miała jeść coraz mniej tak jak on chce to nie można tak od razu bo by organizm tego nie wytrzymał... masakra dołek..
  • japanesegirll15

    japanesegirll15

    27 stycznia 2011, 16:30

    Też mam takie myśli czasami, ale doszłam do wniosku, że nie mogę się tym zbytnio przejmować. W końcu kiedyś musi być lepiej ;)

  • japanesegirll15

    japanesegirll15

    27 stycznia 2011, 11:50

    doskonale rozumiem, jakiś czas temu mój ojczym "niby w żartach" mnie tak dołował, że miałam mysli samobójcze... udowodniłam mu ze jak chce to potrafie...podobno jego "żarty" miały mnie zmotywować do sportu itp;/