Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
załamka

Rany boskie jest kiepsko w sobotę ważenie a mnie jest tak ciężko i jestem jak nadmuchana lata wydęło mnie na maksa ale wiem i muszę się przyznać nie trzymam się diety i to jest straszne ja o tym wiem ale czemu do jasnej cholery tego nie przestrzegam i znów będę jak chodzący wieloryb k................. mać sama nie wiem co się ze mną dzieje. POMOCY

  • MadameRose

    MadameRose

    7 listopada 2013, 07:46

    Najgorzej jest wziąć się w garść. Ta motywacja jest w Twojej głowie, wydobądź ją! Masz olbrzymie możliwości, ale z jakiegoś powodu się sabotujesz. Możesz "skopać" tą bezsilność, tylko w to uwierz ;)

  • iness7776

    iness7776

    6 listopada 2013, 08:11

    Kochana bierzemy sie w garść. Znajdź swoją motywację i próbuj dążyc doniej. Pomyśl jak chcaiałabyś wyglądać wiosną :). I nie ma że boli bierzemy się w garśc ;) milego dnia

  • Kolina0206

    Kolina0206

    6 listopada 2013, 07:58

    moze poprostu musisz wyluzowac, i wziac sie w garsc. chcesz schudnac???to walcz:) powodzenia